Dzień dobry, w Nowym Roku 2023! Witam Was w moim Edutorialu, czyli edukacyjnym “artykule wstępnym” przygotowanym dla Was na styczeń.
Wraz ze wschodem słońca i nadejściem pięknego noworocznego dnia pod Tatrami nastała cisza. Jeszcze kilka godzin wcześniej było bardzo głośno, gdyż pomimo apeli ze strony Tatrzańskiego Parku Narodowego znów odpalono tysiące petard, a hałas „Sylwestra Marzeń” odbijał się echem po całym Zakopanem. Nie ma co się jednak zniechęcać – należy edukować. Mówmy więc nadal o strachu i czułości aparatu słuchowego zwierząt, dla których ta noc jest prawdziwym koszmarem. Czy wszyscy już zapomnieli o bezgłośnych niemal zimnych ogniach? A przecież one też są bardzo piękne (i ciche). Dzień który wstał okazał się bardzo ciepły, z lekkim wiatrem który rozwiał również zanieczyszczenia pyłów i spalin nocy sylwestrowej. W Zakopanem stacje IMGW odnotowały ponad 16 stopni, na Kasprowym Wierchu prawie 8. Dziś, zresztą w całej Polsce odnotowywane są rekordy temperatur stycznia.
Co więc ciekawego w przyrodzie? Te wręcz a-normalne temperatury zapewne nie pozostają obojętne zwierzętom. Wprawdzie nie posiadam o tym bieżących informacji, lecz przypuszczać można, że niektóre niedźwiedzie mogą wybudzać się teraz ze snu i wychodzić z gawry na krótkie spacery. Gdy tylko dowiem się o jakiś śladach lub tropach, tego “króla” wśród tatrzańskich zwierząt, na pewno o tym napiszę.Tymczasem chcę się z Wami podzielić inną obserwacją, jaką poczyniła Marysia jeszcze w grudniu ubiegłego roku – podczas wycieczki Doliną Białej Wody znalazła tropy rysia. Ryś jest wyjątkowo rzadki, w całych Tatrach występuje być może kilka osobników, a każdy z nich posiada swoje terytorium o powierzchni nawet do 200 km kwadratowych. Ryś, jako polujący, nocny kot, jest wyjątkowo czujny i uważny by nie dać się podejść ludziom, stąd też jego bezpośrednie obserwacje należą do rzadkości. Co innego tropy – udaje się je czasem zidentyfikować. Tropy rysia poznać można po jednej z dwóch przednich opuszek palcowych wysuniętej do przodu oraz trójkątnej podstawie. Ich długość wynosi od 5-9 cm a szerokość od 4-8 cm. Może więc styczeń, z niewielką ilością śniegu i zamarzającym nocami błotem okaże się owocny w tego typu obserwacje? Zobaczymy.
To co już wiem, to że mój kalendarz wycieczkowy na ten miesiąc wygląda dosyć ciekawie. Będzie kilka grup które nastawiają się na tatrzańskie Doliny, ale będą też takie które chcą udać się na leśne szlaki podtatrza (rejon Palenicy, Magury, Gubałówki). Szykuje się kilka prezentacji…no i oczywiście nie zabraknie aktywności narciarskich.
I na koniec – uważajmy na siebie podczas górskich wycieczek. Mała ilość śniegu wprawdzie niweluje ryzyka dużych i częstych lawin, lecz z drugiej strony pozostawia szlaki i granie pokryte w wielu miejscach lodem. Udanej wyjście w góry to tylko takie z którego bezpiecznie powracamy. Dobrego, górskiego Nowego Roku. Do zobaczenia w terenie albo na YouTube. Władek